![]() |
Lucia Heffernan |
Spokojnie sobie człek ogląda serial policyjny aż tu nagle...rozmowa.
Policjantka jakby hinduska i policjant biały, Kanada.
- Pewnie pan zauważył, że nie jestem biała. Co pan na to?
- Co ja na to...?
- Tak. Czy to w jakiś sposób wpływa na moje osiągnięcia?
- O czym ty mówisz???
- Niektórzy uważają, że jestem lepiej traktowana.
- Naprawdę? Pieprzyć ich, ja mam ci to mówić?
- Wiem, ale...
- Jesteś ambitna, dobra w tym co robisz i ludzie będą ci dokuczać na różne sposoby. Będę szczery, nie dbam o to i ty też nie powinnaś. Chciałbym, żebyśmy nie zwracali uwagi na kolor skóry. Ja nie widzę koloru skóry, widzę LUDZI.
- Ale wiesz, że kolor skóry istnieje? Nie muszą zwracać na to uwagi tylko ci, których to nie dotyczy.
I tak zostaliśmy z otwartą buzią ja i policjant...
Ale tylko on, w serialu, przeprosił.
Ja przestałam oglądać serial.
![]() |
Lucia Heffernan |
To chyba ta kultura woke i poprawność polityczna, ale absurd rozmowy przerósł moje pojmowanie świata. Bo zamiast koloru skóry można podłożyć wszystko: pochodzenie społeczne, zamożność, dzielnicę miasta, wykształcenie, ubiór, seksualność, religię, kolor włosów, poglądy wszelakie, ulubioną drużynę piłkarską, niepełnosprawność, samochód jakim jeździsz, książki jakie czytasz albo nie czytasz, sposób życia, wyrażania się...dobra, właściwie wszystko.
I wszyscy będziemy ofiarami. Jakimi nam się tylko podoba.
Prześladowanymi, umniejszanymi, HEJTOWANYMI.
Modne, popularne słowo.
A ci, co nie widzą problemu i zwyczajnie traktują mnie normalnie?
Oszbiada im, nie mają prawa czuć się dobrze i mówić o sobie, że są dobrymi ludźmi.
Oszbiada im, nie mają prawa czuć się dobrze i mówić o sobie, że są dobrymi ludźmi.
Bo nie widzą....
A mają zobaczyć mnie, mój ból, moją walkę, niesprawiedliwość...
Mają czuć się źle. Tak jak ja.
Ot i cała zasada hejtu.
A mają zobaczyć mnie, mój ból, moją walkę, niesprawiedliwość...
Mają czuć się źle. Tak jak ja.
Ot i cała zasada hejtu.
![]() |
Lucia Heffernan |
Bo nie chodzi o to, że ludzie to robią, znaczy dokuczają, obrażają, są nienawistni, zawistni czy agresywni, chodzi o to, że nie przyjmujemy do wiadomości, że to robią.
Robią, bo mają powody.
Często bardzo nieuświadomione.
Ofiary też są ofiarami nie bez powodu. Mają swoje powody.
Często też bardzo nieuświadomione.
Często bardzo nieuświadomione.
Ofiary też są ofiarami nie bez powodu. Mają swoje powody.
Często też bardzo nieuświadomione.
Co jest bardzo niesprawiedliwe. I niemożliwe wręcz do akceptacji.
Ale tak jest.
Chronić słabych należy.
Tylko ja się zastanawiam: jak rozpoznać kto jest słaby?
Bo mi się wydaje, że obie strony.
![]() |
Lucia Heffernan |
Mój mąż jechał sobie w Miasteczku Obok. Zatrzymał się przed przejściem dla pieszych, by przepuścić dwóch chłopców z rowerami. Nastolatkowie. Jeden zsiadł grzecznie przeprowadzając rower przez ulicę, a drugi nonszalancko nadal jechał. Na uwagę męża by zsiadł, odpowiedział brzydkim gestem. Mąż się wnerwił bardzo i po namyśle postanowił nie odpuścić. Na kamerze samochodowej znalazł winowajcę butnego, wyłapał dobre zdjęcie, wydrukował i pojechał do znajomego dziennikarza, który właściwie zna wszystkich w Miasteczku Obok. Dziennikarz wysłuchawszy postanowił pomóc, bez naruszania rodo ;)
Pojechał do szkół ze zdjęciem, a, że szkół jest tylko trzy, szybko znalazł rowerzystę. Okazało się w pokoju nauczycielskim, że jest to syn nauczycielki, sprawiający ostatnio spore kłopoty.
Dyrektor wziął zdjęcie, w poniedziałek na apelu wystawi się przestępcę, napiętnuje i przy okazji odświeży młodzieży przepisy ruchu drogowego.
Dyrektor wziął zdjęcie, w poniedziałek na apelu wystawi się przestępcę, napiętnuje i przy okazji odświeży młodzieży przepisy ruchu drogowego.
Mąż czuje, że zrobił dobrze.
A ja?
Jeju, no nie. Szkoda mi dzieciaka. Nie dlatego, że poniesie konsekwencje, bo musi ponieść.
Tak jak każdy.
Ale jakie one będą? Zawstydzanie, wytykanie, ośmieszanie, poniżenie.
Na tym gruncie wyrośnie skarlała, biedna roślina.
A ja?
Jeju, no nie. Szkoda mi dzieciaka. Nie dlatego, że poniesie konsekwencje, bo musi ponieść.
Tak jak każdy.
Ale jakie one będą? Zawstydzanie, wytykanie, ośmieszanie, poniżenie.
Na tym gruncie wyrośnie skarlała, biedna roślina.
Prawdopodobnie podobna do rosiczki...
![]() |
Lucia nadal :) |
Ps. Ja bym go wysłała na miesiąc pomagania w schronisku dla piesów, może by pomogło. I jeśli by jeszcze nawiązał jakieś dobre relacje z którymś psem i wolontariuszem, miałby szansę...
No cóż...jest jak jest.
Pozdrawiam Wszechświecie, Twoja badająca rzeczywistość, Prowincjonalna Bibliotekarka.
świat poszedł tak daleko w obronie "słabszych", że ci, ze swojej słabości wykuli broń i sieką nią dookoła. nie wolno im zwrócić uwagi, bo są biedni i prześladowani. tak drą mordy ci, którzy wykryli antysemityzm, rasizm i homofobię. im mniejsza grupa, tym donośniej krzyczy.
OdpowiedzUsuńa ranią nie tyle słowa, co intencje. można zauważać Żydów, Czarnych, czy Zielonych, ale słowo samo w sobie niczemu winne nie jest i niesie jedynie określoną informację. za to intencje, to już szaleństwo - tam kryją się nienawiści i całe zło.
No sieką Oku, nie patrzą, ze czasem przedszkolak w piaskownicy oberwie. Ale to w sumie też i mają poziom świadomości tegoż przedszkolaka. Sieczność jest elementem procesu dojrzewania a ta droga długa...
UsuńZ tymi intencjami to nie wiem. Skąd ja mam wiedzieć, co kto intencjuje? Ludzie czasem tak bardzo nie rozumieją swoich emocji i uczuć, że mylą im się wszystkie. Perfekcjonizm z porządkiem, kontrola z miłością, a czasem nawet dobro ze złem...I tak się kulamy po Psychiatryku.
Żadna skrajność nie przynosi pożytku, fanatyzm wręcz zniechęca do idei.
OdpowiedzUsuńUkaranie chłopaka w ten sposób może spowodować protesty rodziców, nie dziwiłabym się skardze do kuratorium.
Mój znajomy miał domek w lesie, obok inne domki. Szedł kiedyś za chłopakiem sąsiadów, ten rzucił puszkę po piwie w krzaki. Znajomy ją podniósł i poszedł za chłopakiem do jego rodziców. Wstyd i reakcja wszystkich chyba go czegoś nauczyły...
Może mama nauczycielka jakoś z dyrektorem pogada. A może uzna, że to dobra kara. Wątpię, by tu ktoś próbował dociec, czemu dzieciak zaczął sprawiać kłopoty od jakiegoś czasu.
UsuńCaesar Millan, który jest psychologiem od psów zawsze mówi, że on pracuje z psami, ale uczy właścicieli.
Są wstydy i wstydy, są różne dzieci, są różne rodziny.
Ja osobiście nie uważam, żeby nauczanie czegoś przez zawstydzenie było ok. Może chłopak po prostu się rozejrzy lepiej zanim coś wyrzuci, albo nie :)
Drugi kot na obrazku czyta książkę pod bardzo wymownym tytułem, aż się zaśmiałam. Tak, tak, niestety czasem nawet takie instrukcje obsługi pewnych osób nie za wiele pomogą.
OdpowiedzUsuńA po podanym przez Ciebie opisie filmowego dialogu też zostałam z otwartą buzią, bo chociaż przeczytałam dialog kilkakrotnie i chyba nie jestem jakoś specjalnie głupia ( oczywiście to tylko moje zdanie:) ), to nie rozumiem za co ten biały policjant przeprosił? Za to, że urodził się biały? Czy tak mi się tylko wydaje?
Co do sprawy młodego rowerzysty, hm, z pewnością ktoś mądry powinien z nim porozmawiać w cztery oczy bez udziału mamy nauczycielki i na pewno nie przy całej szkole na jakimś apelu. Tak robił dyrektor ogólniaka do którego uczęszczałam i moim krnąbrnym kolegom wyszło to na zdrowie, a facet miał poważanie i szacunek wszystkich uczniów.Ale to też tylko moje zdanie:)
Hanka C.
Kot czyta dobrą książkę, bo nie zmienisz nikogo, ale można nauczyć się obsługiwać ich w miarę bezboleśnie dla siebie :) Kiedy już nie ma wyjścia i musimy przebywać w okolicy.
UsuńNo przeprosił za to, że urodził się biały i, że nie wykazał się empatią, że nie zrozumiał głębi jej cierpień i nie mam pojęcia co jeszcze. Ale też musiałam pogłówkować, bo w pierwszej chwili jakby po chińsku mówili.
Chłopak sprawia problemy, na pewno coś jest na rzeczy. Ale takich dyrektorów i nauczycieli jak twój dyrektor to mało jest.
Wszak czasy wariackie, jeszcze by pedofilem nazwali, albo co...
No niby żartuję, ale policjant przeprosił, choć to tylko serial...
Mła zauważa w niektórych kręgach cóś w rodzaju tęsknoty za byciem prześladowanym z powodu cooloru skóry. Zdaniem mła to się pojawia dlatego że jest to łatwe wytłumaczenie skomplikowanych ludzkich problemów. Choćby człowiek nie wiem jak zapewniał że ten drugi ma w zasadzie dla niego przejrzystą skórę, może zostać potraktowanym jak rasista, kiedy na ten przykład zwraca uwagę pracownikowi że nie wywiązuje się należycie z łobowiązków. Coolor skóry zaczyna robić za alibi. Mła zawsze korci żeby pełnym pretensji do wszystkiego białego Afroamerykanom, zwanym drzewiej Murzynami amerykańskimi, zwrócić uwagę że najwięksi handlarze niewolników wcale nie byli biali a właściwie to różowi. Dochody ze sprzedaży ludzi czerpali tzw. coolorowi, w tym duża część ludzi czarnych. Biali byli w zasadzie klientami. Eksport ludzi to była dochodowa działalność dla wielu afrykańskich państewek, mła się kiedyś zagłębiła w ten temat, jak się przekonała nic w nim nie jest czarno - białe, jak to zazwyczaj u ludzi. Inna bajka to zrozumienie jaką tragedią było to okołoatlantyckie niewolnictwo, ale od ustaw Lyndona Johnsona mija 60 lat i chyba czas otrzeźwieć i problem rasowy widzieć takim jaki jest. Tymczasem w US wśród lewicy problemy socjalne społeczności, nie tylko afroamerykańskiej, każdej niebędącej biało - różową i protestancką, wsadza się w butki rasizmu. To jest głupie i odnosi skutek odwrotny do zamierzonego. Propaganda i to tępa, godzi w ludzką równość i nie czyni cooloru skóry czymś nieistotnym. Martin Luther King nie tak sobie wyobrażał równość.
OdpowiedzUsuńCo do młodego od rowerka to mła jest bardziej radykalna od Bzikowego, zrobiłaby wszystko żeby młodemu rowerek zabrać za ten odpysk za zwrócenie uwagi że robi cóś czego nie powinien. No ale mła jest jędzowata.
Gdzieś czytałam, że jakiś zapaleniec historii w US kupił sobie działkę, na której była plantacja bawełny. Odremontował wszystko tak jak kiedyś było, zrobił taki skansen. I bileciki, bo przecież żyć jakoś trzeba. I wielki podniósł się wrzask, że zarabia na krzywdzie, na nie swojej historii męczeńskiej, wszak on biały, nie ma prawa. A najgłośniej krzyczało młode pokolenie, w dodatku tacy, co ich krewni dalecy nawet nogi na tej plantacji nie postawili. Lubimy takie gównoburze w tym Psychiatryku. Albo tiktokerka modowa, która płacze, bo ją hejtują i oceniają. A to przecież ryzyko "zawodowe." I tak każdy, ofiara.
UsuńNie to, że ja nie :) Czasem to wygodne :)
Z ta twoją "jędzowatością" to mam problem. Bo nie widzę. Masz za duże poczucie humoru i dystans do świata, by być wredną.
I koty tobą rządzą, miękka jesteś ;) Za miękka...
Kanada promuje model brytyjski, mocno tutaj zreszta tez narzucany. Bialy czlowiek, a szczegolnie mezyczna , ma przepraszac za to, ze jest bialy we wlasnym kraju. Bo jego kraj juz nie jest jego krajem , nawet nie moze tak myslec. Kraj jest teraz " diverse", on jest teraz tylko gosciem we wlasnym kraju, ktory musi przepraszac, za to ze jest bialy , a niedlugo bedzie musial chyba placic danine, jesli bedzie chcial tu nadal mieszkac. Rzad wszystkimi silami robi wszystko , aby wyprzec rdzennych mieszkancow tego kraju z kraju - przy pomocy np. coraz bardziej dziwnych przepisow dot. domow, pracy, zarobkow, podatkow, tak pieknie skonstruowanych, ze coraz wieksze rzesze mieszkancow decyduja sie na opuszczenie kraju, bo coraz trudniej tu zyc. Oczywiscie sa i wspaniale ulatwienia , benefity i zapomogi, ale dotycza glownie codziennie napkywajacych w ilosci 1000 osob pontonami z Afryki i Azji, ich lokuje sie w hotelach , daje pieniadze na zycie, talony na rozrywke, baseny, kina, kluby itp . Aby sie nie nudzili, bo cos musza przeciez robic z czasem- a nie jak ci glupi biali spedzac cale dnie w pracy. Jest klawo jak cholera . Obliczylam, ze mamy juz jakies 5-6 mln gosci , bardzo mlodych , preznych i rozowych ... Kitty
OdpowiedzUsuńNo był to kanadyjski serial, czyli jak mówisz Kitty. W tym temacie syn Młodszy, socjolog, mnie oświeca i ja rozumiem co się dzieje.
UsuńAle ponieważ nic na to nie poradzę, to po prostu obserwuję, na tyle by nie mieć uczucia życia pod presją jakąś. Bo to mi szkodzi :)
My tu tez obserwujemy, bo nie jestesmy u siebie i w sumie nie chcemy sie wlaczac bezposrednio, ale niestety zostaniemy w to wlaczeni przymusowo. Ciag dalszy brytyjskiej dystopii wlasnie wchodzi na nowy szczebel , dzis K Stalin ma oglosic obowiazkowe Digital ID. Kitty
UsuńTeż bym go wysłała do schroniska, może by się czegoś nauczył. Wielu młodych teraz ma niemal wszytko gdzieś. Nie puszczą nawet mej Mamuś, by usiadła, nie przesuną się na drodze. Odzywki za to wybitne, dużo tego, jakoś coraz więcej. Hejt jest naprawdę z byle powodu, wystarczy nie lubić tego, co większość i ba... hejt musi być, bo jak nie można lubić tego, co większość... Jakoś tak płytko się robi wśród ludzi, płytkie rozmowy, płytkie relacje, ocenianie za to już chyba pasją się stało dla wielu...
OdpowiedzUsuńDziękuję Ci raz jeszcze za wsparcie, bardzo dziękuję. <3
A ja myślę, że to było zawsze. W innej formie, nasileniu, przy innych tematach. Ale było. Media społecznościowe, internet po prostu dają inne możliwości. Czasem myślę Agnieszko, że więcej niż połowa tych chamskich, podłych, okrutnych i zawistnych rzeczy jest generowana, przez ludzi wynajętych, w celu podbicia klikalności. Zawód: hejter :) Na pewno dobrze płatny.
UsuńMnóstwo jest wszędzie deep faków. Naprawdę dobrych, potrafiących oszukać bardzo dobrze: filmy, teksty, informacja i zero prawdy. Dajemy się :)
Niepotrzebnie.
Oczywiście kara musi być. Ale takie publiczne napiętnowanie na apelu? Nie sądzę, aby byl to dobry pomysł. Zdecydowanie nie. Masz rację co do skutków tego publicznego napiętnowania. Dobrze wiem jak ja bym się w takim przypadku zachowała. Zamknęłabym się w swoim pokoju na długo i nie wyszłabym z własnej woli. Bałabym się ośmieszenia, wytykania, szeptów za plecami...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie początkiem jesieni